poniedziałek, 3 lipca 2017

Sezon na wyższe ceny

Co robią Polacy w czasie urlopu? Wyjeżdżają, albo malują mieszkania :) Ten fakt, nie będący zresztą żadną tajemnicą, wykorzystują oczywiście sprzedawcy farb wszelakich. No, może nie wszelakich. Akwarele, plakatówki i tempery drożeją dopiero w sierpniu z okazji rozpoczęcia zakupów szkolnych. Farb fryzjerskich również nie dotyczy ten problem. Ale farby sprzedawane w marketach budowlanych zdecydowanie podlegają tej regule już od czerwca. Co prawda wiele z nich jest w przecenach i promocjach, ale są to przeceny i promocje pozorne. Każdy, kto wcześniej planuje malowanie i orientuje się w cenach farb wie, że w tych dwóch - trzech "krytycznych" miesiącach drożeją o jakieś 20-procent. A zatem jeśli nawet któraś się trafi w promocji, to po prostu cena jej zostanie obniżona do poziomu obowiązującego przez resztę roku. Ewentualnie będzie trochę wyższa. Na rady w stylu: "kupcie farby wcześniej" jest już za późno, więc poradzę tylko: dobierzcie dobrze kolor, żebyście byli z niego jak najdłużej zadowoleni. Żeby nie trzeba było po roku przemalowywać pokoju, w którym nie da się wysiedzieć. Żeby kolor ścian w kuchni "nie gryzł się" z meblami. Żeby nie powstał dylemat: czego się pozbyć - dywanu czy koloru ściany, itd. Jeśli lubicie eksperymentować z kolorami, to wiecie o co mi chodzi.


Albo po prostu cieszcie się piękną pogodą w letni czas, a malowanie zostawcie na jesień. Na pewno będzie jeszcze wystarczająco ciepło, żeby przewietrzyć po malowaniu, taniej, no i nie stracicie wakacji. :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz