czwartek, 19 sierpnia 2021

Własne i nie własne warzywa cz. 2

Nawiązując do poprzedniego wpisu: pomidory i ogórki mi się udały, kukurydza i kabaczek nie... Może komuś się przyda ta wiedza i te wnioski, więc rozwinę temat. Posadziłam kupione sadzonki pomidorów i ogórków. Żeby sprawdzić gdzie lepiej rosną, część trafiła do dużych donic, część do gruntu. Te w gruncie urosły ogromne, te w donicach dużo mniejsze. Podobnie ze zbiorami - "gruntowe" są o niebo większe. 

Nie sprawdziły mi się natomiast kukurydza i kabaczki. Posadziłam je z ziaren, no i ok, wyrosły, ale zbiorów to raczej z nich nie będzie. No chyba, że będziemy mieli długą i ciepłą jesień. Na razie są za malutkie. Nie twierdzę, że to w ogóle niemożliwe, żeby cieszyć się zbiorami, bo w tym roku było bardzo, bardzo zimno i wysiałam je bardzo późno. Może przy bardziej normalnym roku, w którym mogłabym je wysiać w kwietniu dałyby radę. W przyszłym roku podejmę kolejną próbę, lecz tym razem posieję je w  marcu do doniczek, a jak już będę miała spore sadzonki, to dopiero przesadzę na ogródek. 

To tyle moich ostatnich doświadczeń ogrodniczych. No może poza jedną. Od sąsiadki "przeszła" do mnie mięta. Polubiła mój trawnik. Za chwilę będzie jej tam więcej niż trawy ;) Za to przy koszeniu obłędnie pachnie :) Muszę przesadzić część do doniczek jesienią, żeby była na zimową herbatkę, napój i do mojito ;)

A, powiem Wam jeszcze, że "nawiązałam współpracę" z kilkoma małymi rolnikami. Sporo ostatnio jeżdżę po okolicznych wioskach na rowerze. Przy niektórych gospodarstwach znalazłam tabliczki o sprzedaży produktów rolnych. Mając na plecach plecak zatrzymałam się przy jednym z nich zapytać co to za miód sprzedają. Pan rolnik pokazał mi własne ule :) Miodek kupiłam i jest pyszny. To mnie zachęciło do kolejnych zapytań. W ten sposób pozyskuję ostatnio sporo produktów. No może nie do końca w ten, bo nie przywożę wszystkiego w plecaku. Pochwaliłam się koleżankom, więc na zmianę robimy większe zakupy autem i przywozimy jedna drugiej. Taka współpraca sąsiedzka połączona z... agroturystyką ;) Polecam.