środa, 21 listopada 2018

Koniec listopada

Koniec listopada to czas, kiedy jestem zasypywana, poza "standardowymi" mailami i sms-ami, także informacjami o Black Friday. U nas Black Friday wygląda coraz dziwniej, np. dziś, czyli w środę dostałam maila z promocją z okazji blacka, ale tylko dziś, do końca dnia... To Friday czy Wednesday? Coraz więcej sklepów ściąga też klientów wcześniejszym ujawnianiem cen obniżonych produktów, przy czym często wygląda to na jakąś zmowę cenową, bo identyczne (lub niemal identyczne) są ceny wyjściowe i promocyjne.


Tak czy inaczej koniec listopada to początek czasu wietrzenia portfeli, bo wkrótce mikołajki, a w perspektywie święta, więc zapewne w tym i w następnym miesiącu o oszczędzaniu mogę zapomnieć. Jak co roku, mimo solennych obietnic - i to dawanych sobie - wydam zapewne za dużo, a w każdym bądź razie więcej niż sobie obiecywałam. Życie - jakby powiedział klasyk ;)