piątek, 28 listopada 2014

Zimowy wystrój

Ciężki temat, przynajmniej jak dla mnie. Swego czasu kupiłam lub zrobiłam różne dekoracje i gadżety dostosowane stylistycznie do różnych pór roku. W zimie co roku mam dylemat. Z jednej strony chciałoby się rozjaśnić pomieszczenia, ponieważ brakuje wtedy słońca. Rano wstajemy jest ciemno, wracamy z pracy, to samo. W weekend zanim się zwleczemy z łóżka, ogarniemy mieszkanie i zrobimy zakupy, też jest ciemno. Z drugiej strony - chciałoby się wprowadzić do pomieszczeń trochę przytulności i zimowego ciepła, co zwykle jest związane z ciemniejszymi kolorami. W tym roku staram się połączyć obie "ciągotki". Powymieniałam oświetlenie na mocniejsze. Dokupiłam dwie lampki, choć przyznaję, że dające klimatyczne światło. Jak stwierdzę, że mi ciemno, włączę wszystko na poprawę humoru. Z drugiej strony wyjęłam czerwone, złote i śliwkowe "kolekcje": firany, zasłonki, podkładki, narzuty, ręczniki, świeczniki (oczywiście nie mogłam oprzeć się zapaleniu świeczki jabłkowo-cynamonowej). Rodzina twierdzi, że zapachniało świętami. Dla mnie zapachnie nimi jak upiekę pierniczki i ugotuję grzybową, póki co zapachniało mi po prostu zimowymi klimatami. Choinka będzie tradycyjnie w Wigilię.