środa, 26 sierpnia 2015

Chłód w domu

Do ostatnich lat (liczba mnoga od lato :) ) można zastosować słowa dziecięcej zabawy: cieplej, cieplej, coraz cieplej. Specjaliści zaś (którzy co prawda mają tendencję do pomyłek, ale na czymś się trzeba oprzeć) wieszczą, że lata będą coraz cieplejsze, a upały będą coraz dłużej trwały. Co prawda w przyrodzie mamy obieg zamknięty i parowanie powoduje wcześniej czy później skraplanie, ale tak to jakoś ostatnio bywa, że zbiera się nie u nas i żadne bariery graniczne tu nie pomogą. W związku z tym wiele osób zastanawia się co zrobić, żeby w domu było chłodniej. W zależności od budżetu możliwości jest kilka. Po pierwsze i przede wszystkim należy sobie uświadomić (co niestety ciężko przychodzi zwłaszcza osobom starszym), że otwieranie okien nie pomoże, a wręcz zaszkodzi. W czasie upałów okna powinny być szczelnie zamknięte, a wietrzymy pomieszczenia w nocy, kiedy temperatura spadnie. Po drugie - czym bardziej przysłonimy okna, tym będziemy mieli chłodniej. Najlepiej więc wychodząc z domu do pracy zaciągnąć zasłony czy rolety; jeszcze lepiej jest, kiedy mamy rolety zewnętrzne, bo w takich sytuacjach to one zatrzymują ciepło. Innym rozwiązaniem jest założenie markizy, albo "przytrzaśnięcie" zasłony na zewnątrz - chodzi o to, żeby jak najwięcej ciepła pochłaniały przedmioty na zewnątrz lokalu i tym samym by jak najmniej docierało do środka. Oczywiście staramy się ograniczyć używanie w domu sprzętów, które generują ciepło oraz przygotowujemy potrawy nie wymagające długiego gotowania czy pieczenia. Oczywiście gdy upały trwają dłużej, w mieszkaniu czy domu stopniowo temperatura będzie się podnosiła, ponieważ nie da się ograniczyć zupełnie docierania do wewnątrz cieplejszego powietrza, które nagrzewa nam ściany, meble i inne przedmioty znajdujące się w środku. Dlatego też nie tak szybko schłodzimy mieszkanie gdy na zewnątrz zrobi się chłodniej. Droższym, ale i najskuteczniejszym sposobem schłodzenia mieszkania (oraz obniżenia w nim wilgotności, która zwykle wtedy występuje) jest założenie klimatyzacji. Jeśli już się na nią zdecydujemy warto zwrócić uwagę nie tylko na jej wygląd, ale także na głośność (oraz głośność agregatu stawianego lub wieszanego na zewnątrz), na zużycie energii, odpowiedni dobór urządzenia do wielkości oraz nasłonecznienia pomieszczeń, długość rurek oraz ich schowanie i zachowanie odpowiednich spadków skropliny, żeby po prostu z klimatyzatora nie ciekło. Na szczęście mamy końcówkę sierpnia, więc wielkie upały już nam raczej w tym roku nie grożą. A jaki będzie przyszły rok, przekonamy się za 9-10 miesięcy :)