Jutro już Prima Aprilis, a ja nie mam pomysłu na żarty dla dwóch takich, które dwa lata temu zalazły mi za skórę. W zeszłym roku spodziewały się riposty, a ja postanowiłam uśpić ich czujność i poczekać rok. Tyle tylko, że właśnie dziś sobie przypomniałam, że odpowiedź miała być w tym roku. Coś czuję, że będzie klops...
Chyba, że drodzy czytelnicy, podpowiecie mi w komentarzach coś efektownego, co da się szybko zorganizować...
Więc będzie teraz takie facebookowe: Ktoś coś? Pliss ;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz